KGHM ZG RUN – Bieg Ultra Granią Tatr

 

Przebiegli niemal całe Tatry i jak podkreślają to było mordercze wyzwanie. 71 kilometrowa trasa prowadząca przez Czerwone Wierchy i Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Zwycięzca „Biegu Granią Tatr” pokonał ją w 9 godzin i 19 minut. Śmiałkowie na linii startu spotkali się w Zakopanem po raz piąty. A w gronie tych śmiałków trójka ultrasów z KGHM ZG RUN.

 

Marcin Zimkowski (ZG Polkowice-Sieroszowice)

Bieg odbywa się co dwa lata, to była piąta edycja. Aby dostać się na bieg trzeba mieć ukończonych kilka biegów i duuużo szczęścia w losowaniu. Niestety ja nie miałem szczęścia w losowaniu, jednak po wielu próbach udało się uzyskać pakiet startowy (miesiąc przed startem).
Bieg trudny technicznie 70km w tym ponad +/- 5000m przewyższenia. Ciężkie podejścia, mocno kamienne zbiegi, taka perełka na zmęczenie. Do tego tylko trzy punkty odżywcze na trasie (pierwszy po 27km,potem na 43km i 56km) oraz mocno wygórowane limity na pokonanie poszczególnych etapów.
Do drugiego punktu bieg szedł prawie zgodnie z planem (kilka błędów ale poradziłem sobie z nimi). Na drugim punkcie obok Schroniska Murowaniec zjadłem zupkę pomidorową (mocno przeciągniętą śmietaną) co było prawdopodobnie przyczyną skrętu jelit. Każdy kolejny km był walką ze sobą, aby próbować „biec”, do tego doszło dosłownie wdrapywanie się na Krzyżne i miałem już czarne wizje (chciałem kończyć). Jednak głowa wygrała, choć brzuch nie odpuszczał to podjąłem walkę o metę. Wiedziałem, że nie osiągnę swojego planu, więc postanowiłem na spokojnie ukończyć bieg. Dzięki wielkie Grzegorz Magiera za wsparcie oraz wielkie graty dla Ciebie! Masz moc!
Artur Głowacki brawa tak samo dla Ciebie. Walka do końca daje większą radość!

Na koniec chciałem podziękować rodzinie za wsparcie oraz Łukasz Wawrzyniak za przygotowanie.

 

Grzegorz Magiera (HM Głogów)

Trasa niezwykle wymagająca technicznie a jednocześnie piękna, prowadzi szlakami Tatrzańskiego Parku Narodowego z Siwej Polany u wylotu Doliny Chochołowskiej aż do mety w Kuźnicach, często powyżej 2000 m n.p.m. przez wiele szczytów (Grześ, Rakoń, Wołowiec, Łopatą, Jarząbczy Wierch, Kończysty Wierch, Starorobociański Wierch, Ornak, Czerwone Wierchy, Kopa Kondracka, Kasprowy Wierch, Przełęcz Krzyżne, Dolina Pięciu Stawów, itd.) Długość trasy wynosiła 71 km, a łączna suma przewyższeń to +/-5000 m.

Jak dla mnie to jeden z najtrudniejszych biegów, długie podejścia i późniejsze zbiegi zmasakrowały nogi, ale widoki przepiękne i o bólu się już nie pamięta. Zostaje ogromna satysfakcja z ukończenia biegu.

Bieg Granią Tatr zaliczony, cele się spełniają 🙂 czas 14:35:21

 

Artur Głowacki (ZG Rudna)

„JESTEM ZWYCIĘZCĄ” nie dlatego że zdobyłem pudło (a szkoda) a dlatego że ukończyłem ten nieziemski hardcorowy BIEG GRANIĄ TATR. 71 km i 5000 m przewyższeń w nogach, na koniec kamizela finishera a już na początku chciałem się poddać 🙂

 

20210821 Bieg Ultra Granią Tatr


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *