KGHM ZG RUN – VI ASF Ultramaraton Zielonogórski

W dniu 29 lutego 2020 r. w Zielonej Górze odbył się VI Ultramaraton Zielonogórski „Nowe Granice”. W związku z ASF i wprowadzonym w województwie lubuskim zakazem wstępu do lasu, trasa oraz forma zawodów została w tym roku zmieniona i przeniesiona do miasta. Bieg sztafetowy polegał na pokonaniu w czasie 6 godzin jak największej ilości pętli liczącej ok. 900 m w okolicach stadionu żużlowego falubazu.

W zawodach znakomicie spisała się nasza drużyna KGHM ZG RUN w składzie: Mateusz Szczepański (Huta Miedzi Głogów), Emil Matejczuk (O/ZG Polkowice-Sieroszowice), Szymon Świercz (Huta Miedzi Głogów) i Dominik Komendacki (O/ZG Lubin), zwyciężając z wynikiem 103 okrążeń i dużą przewagą 18 okrążeń czyli ok. 16 km nad kolejną drużyną.

Emil Matejczuk:

Plan był taki żeby od początku narzucić wysokie tempo, zrobić przewagę nad rywalami i pilnować wyniku dlatego zaczęliśmy zawody każdy po jednym kółku w tempie ok. 3 min/okrążenie. Potem biegaliśmy już po 5 okrążeń. A ostatnie półtorej godziny przed końcem zmieniliśmy taktykę, przyśpieszyliśmy i biegaliśmy po 4 kółka żeby udało się zrobić symboliczne 103 okrążenia bo Ultramaraton Nowe Granice w swoim normalnym wymiarze ma 103 km tylko w tym roku przez ASF zmieniono zasady.

Taktyka też ulegała zmianie ponieważ Szymon i Mateusz musieli zrobić za nas po zmianie ponieważ ja w międzyczasie pobiegłem Piwną Milę a Dominik Bieg K2 czyli wbieg na najwyższą trybunę na stadionie. Ja zająłem 2 miejsce a Dominik w swoim biegu wygrał. W rezultacie w sztafecie Mateusz i Szymon zrobili po 29 okrążeń, ja 24 a Dominik 21 okrążeń.

Emocje trochę opadły wiec pozwolę sobie na małe podsumowanie. W biegu głównym 6/9 nasza czteroosobowa sztafeta nabiegała w czasie 5:57:57 aż 103 okrążenia co po zsumowaniu dało wynik 92 km 700 m. Z tego łatwo policzyć, że średnie tempo biegu jakie udało nam się utrzymać to 3:51 min/km czyli jakieś 15.5 km/h. Dobrze to wygląda w liczbach ale trzeba było jednak się spiąć i przyłożyć.

Mateusz Szczepański:

Drużyna KGHM ZG RUN pokonała 103 pętle w czasie 5:57:57 i zdobyła 1 miejsce. Forma biegu była jednorazowo inna niż w latach poprzednich, ale i w tej edycji nie mogło nas zabraknąć. Nasz bieg sztafetowy polegał na pokonaniu jak największej ilości okrążeń (ok. 900 metrowych) w limicie czasowym 6 godzin.

Trasa nie należała do lekkich, a to głównie z powodu m.in. ok. 1/3 trasy składających się z podbiegów. Ale to też wyszło na plus, nie było nudno. Przeciwnicy po pierwszych pętlach „rękawicy nie podnieśli”, więc trzeba było się zająć sobą. Taktyką biegu było: na start każdy po jednej pętli w celu zbadania gruntu i zrobienia przewagi, a następnie każdy miał biegać już po 5 pętli (ok. 4.3 km) i wygrać. I tak też i było. Z tym że bardziej treningowo. Zrobiłem w pewnej postaci trening sprawdzający swoją wytrzymałość mięśniową i kondycję. I jestem na ten czas zadowolony.

Szymon Świercz:

Pierwszy raz sztafetę Nowe Granice biegłem rok temu, w tradycyjnej formule. Zajęliśmy wtedy drugie miejsce i stwierdziłem że w tym roku też tu przyjadę. Niestety nie dało się już pobiec dookoła Zielonej Góry, tylko na 900 m pętli dookoła stadionu Falubazu. Moim zdaniem, wbrew pozorom trasa była trudniejsza ze względu na duży podbieg, który trzeba było pokonać na każdej pętli. Nie przeszkodziło to nam w zajęciu pierwszego miejsca. Sam bieg potraktowałem również jako dobry trening przed maratonem, który pobiegnę w kwietniu.

Dominik Komendacki:

Po raz kolejny, pokazaliśmy w Zielonej Górze wysoki poziom biegowy. Jako Kapitan drużyny, mogę powiedzieć tylko jedno: Chłopaki, dobra robota!

20200229 Nowe Granice


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *