VI Zimowy Ultramaraton Karkonoski im. Tomka Kowalskiego 09.03.2019r.

9.03.2019r.

Trasa liczy 54 km i przebiega przez cały grzbiet Karkonoszy. 384 zawodników w ekstremalnych, zimowych warunkach pokonało trasę  z Polany Jakuszyckiej przez Szrenicę, Śnieżne Kotły, Śnieżkę i Przełęcz Okraj. Meta zawodów znajdowała się w samym centrum Karpacza.

 

 

Relacjonuje Marcin Zimkowski:

 

W przeddzień zawodów na odprawie organizator oświadczył że, ze względu na alert huraganowy trasa zawodów zostaje skrócona do schroniska Odrodzenia oraz, że start odbędzie się wcześniej o godzinę, tj. o 6:30.
Prawie każdy na odprawie marudził, ale następnego dnia już nikt nie miał pretensji.
Z rana o 4:45 zbiórka w Karpaczu, rygorystyczne sprawdzenie obowiązkowego wyposażenia (oprócz całej listy doszły obowiązkowo raczki/buty z kolcami oraz dodatkowa druga warstwa w plecaku – razem dwie dodatkowe warstwy na długi rękaw, także plecak wypchany).

Wyjazd do Jakuszyc. START z Polany Jakuszyckiej z lekkim opóźnieniem o 6:45. Trasa do Schroniska na Szrenicy była walką z zapadającym się śniegiem (miejscami po pas), biegiem po strumyku oraz od Kamieńczyka podbiegiem ? na halę Szrenicką. Tutaj dostałem skrętu żołądka i myślałem, że po biegu… w schronisku na Szrenicy wypiłem ciepłą herbatę, przegryzłem bananem, czekoladą. Poczułem się lepiej. Ubrałem kurtkę i spodnie z membraną, założyłem raczki i wybiegłem…

Trasa z hali do Odrodzenia była walką o utrzymanie na nogach, wiał bardzo mocny wiatr z prawej strony (w porywach do 130km/h), ze śniegiem wpadającym do oczu, widoczność max. na 3m. Próbowałem odrobić stratę (czas spędzony w Schronisku), wyprzedziłem kilka osób, ale pozycji nie odzyskałem – zamiast w pierwszej 50tce melduję się na mecie OPEN 109 M:103 z czasem 02:51:20. W schronisku Odrodzenia na mecie ciepła zupa i inne dobroci. Do autobusu trzeba było jeszcze zejść niebieskim szlakiem 6km w dół do Przesieki (dla mnie miły zbieg) stąd transport autobusowy do Karpacza.

Tego dnia góry pokazały swoje piękno, ale także jak może stać się nagle niebezpiecznie i groźnie. Jeszcze dwa dni przed zawodami na trasie była przepiękna pogoda i słonecznie.

Tego dnia na starcie stanęło 384 zawodników, bieg ukończyło 358 osób. W pełni popieram decyzję organizatora o skróconym dystansie, jednak niedosyt pozostaje. Mam nadzieję, że w 2020r. będzie mi dane przemierzyć cała lodową pustynie ZUKa i wtedy, może pogoda okaże się odrobinę łaskawsza.

Śnieżka nie została przeze mnie zdobyta, ale w czerwcu powinno się udać, planuję bieg 3xŚnieżka i wtedy raczej nie będzie sypał śnieg w oczy !!!

foto:

Marcin Zimkowski

Karolina Krawczyk

 

Gratulujemy Marcinie ukończenia i życzymy zdobycia 3x Śnieżki !!!

Dziękujemy za relację

 

20190309 VI Zimowy Ultramaraton Karkonoski


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *